środa, 26 grudnia 2012

Wesołych Świąt; spóźnione, ale szczere

Z okazji kończących się już Świąt Roch życzy wszystkim czytelnikom, a w sumie to obserwatorom bloga wszystkiego co najlepsze; zdrowia szczęścia, pomyślności, dostatku i spokoju, długich tras rowerowych i równych ścieżek. A tak w ogóle to czasu, czasu i jeszcze raz czasu. Oby Wam było nie gorzej niż jest teraz, a najlepiej żeby było jeszcze lepiej.

****
A w życiu prywatnym? No więc wraz z Żonką żyją sobie spokojnie gdzieś w "świętym mieście", chodzą na spacery, podjadą teściów w niedzielę. W ostatnim czasie Żonka i Roch dowiedzieli się że będą mieli dziecko. Dokładnie pisząc to "w ostatnim czasie" oznacza cztery miesiące, bo tyle Roch nie pisał na blogu albo nie chwalił się tym. Płeć też jest znana i imię już wybrane. Franek, bo takie imię wybrali dla niego rodzice, ma już 13 tygodni, jest zdrowy i reaguje na głos taty czytającego mu Pinokia.

Czasu Roch ma mało, stara się jak tylko może odciążyć Żonkę od szarości codzienności, jeżdżą do lekarza, kupują Frankowi ubranka i szukają wózka z misiem i fotelika, choć ten drugi jest już wybrany - miniaturowa wersja sportowego fotela Recaro. Co miesiąc razem z Żoną jeździ do lekarza żeby usłyszeć od doktora "ładną ciążę pan zrobił", to powoduje u Rocha dumę, taką ojcowską.

I pewnie niektórzy wiedzą, że Żonka i Roch mają także labradorzycę Tekilę, od kilku dni mają drugiego labradora, pięcio-tygodniowego Rikiego, puchatą kulkę, która biega, sika i gryzie wszystko co znajdzie na swojej drodze. Więc dwa labradory też zajmują Rochowi czas, w końcu oba muszą być w równym stopniu wybawione.

Teraz trochę tego co u Rocha w ostatnich miesiącach się podziało w życiu zawodowym. Jak wiadomo w lipcu zaczął on pracę w nowej firmie, później przydarzył mu się awans i związanie się na stałe z Open-E. Później nie miał na co narzekać, praca i kolejne wydania kolejnych wersji oprogramowania sprawiły, że całkowicie zapomniał o Bożym świecie, poza domem i rodziną. Obiecał bowiem sobie, że nigdy nie przyniesie pracy do domu i skutecznie trzyma się tej zasady.