Żeby znaleźć dwa identyczne koła można znaleźć na przykład w pudle z klockami LEGO, które kiedyś Roch namiętnie kolekcjonował i, nie chwaląc się, jego kolekcja zajmowała sporą część pokoju. Teraz wszystko leży zapakowane w pudła, ale z potrzeby chwili Roch sięgnął po dwa koła.
Z szuflady wygrzebał dwa silniczki do napędu, a w poniedziałek kupi płytkę i kilka drobiazgów. Wieczorem Roch usiadł przed komputerem i zrobił projekt płytki ze schematu, który znalazł na jednym forum w całości poświęconemu robotyce.
Wszystko to z nudów bo zima nie odpuszcza, a robić coś trzeba. Z racji barku złącza obudowa czeka na swoją kolej, rower też czeka na lepsze i cieplejsze czasy, a więc jedyne co Roch może robić to płytki i roboty.
Na zakończenie obrazek płytki:

Mój syn też zbierał zestawy LEGO. Byli m.in. fajni piraci, pamiętam - wyspa piratów :). Bawiliśmy się razem. Potem jak dorósł zgodził się oddać swoją kolekcję dla dzieci brata mojego męża do Karczmisk. (trochę teraz żałuje ;) ). Zatrzymał sobie tylko koparkę Lego - to było jakieś technolego - bo sam ją sobie kupił za swoje oszczędności. A ja zatrzymałam tego simpatico starca, który uczy mnie magii :
OdpowiedzUsuńhttp://www.flickr.com/photos/arbor/3210188344/
Lego Technics - fajna sprawa, miałem motor i koparkę z pneumatycznymi łyżkami, do tego pływająca łódź policyjna i cały komisariat, zamek Robin Hooda i kilkanaście innych zestawów.
OdpowiedzUsuńI wszystko kupione za własne kieszonkowe - pewnie dlatego nie zacząłem palić i pić bo nie miałem pieniędzy :D :D
o to właśnie taka koparka z pneumatyczną łyżką :). Była też jakaś warownia z żołnierzami i armatami :). Na wyspie piratów były palmy i małpki i skrzynie ze złotymi dublonami. Poza koparką to reszta za moje kieszonkowe :D.
OdpowiedzUsuńMój czarodziej fajny jest, prawda :). Tzn jest Kuby, ale teraz mieszka ze mną.
A kolekcja Rocha z każdym rokiem nabiera wartości poza tą sentymentalną, bo starych zestawów już nie produkują :).
Czarodziej pierwsza klasa - nawet papugę ma ;)
OdpowiedzUsuńA ja przed chwilą zmieniłam w opisie na mądrego ptaka :). Chociaż szare papugi bywają, ale to coś pomiędzy sową, krukowatymi a papugą. Taki magiczny ptak :). Doradza czarodziejowi w przyziemnych sprawach, na których on się słabo zna.
OdpowiedzUsuńMoja wersja jest taka, że ten mądry ptak jest łącznikiem pomiędzy światem doczesnym, a tym z którego czarodziej czerpie wiedzę ;)
OdpowiedzUsuńA może to feniks?
To raczej ptak-gaduła. Feniks mógłby czarodziejowi drzewo spalić. Jakiś czas temu zaczęłam pisać powieść fantasy :D której bohaterem był czarodziej; i ten z klocków lego nosi jego imię, ale nie jest to imię Harry ;). Ale sza - może wznowię pisanie? To jeden z moich licznych zaczętych i niedokończonych projektów.
OdpowiedzUsuńTo tak jak u mnie - wszystko zaczęte, ale końca nie widać :) Harry? Tak jak ten z miotłą? :D
OdpowiedzUsuń