środa, 5 listopada 2014

Potrzeba mobilizacji

Jest jesień; przynajmniej tak twierdzą meteorolodzy, ale pogoda za oknem udowadnia, że jeszcze może być ciepło. Jednak Roch powoli zaczął się przygotowywać do nadejścia chłodniejszych dni. Póki co to schował rower żeby nie stał w zimnym garażu, ale niewykluczone, że jeszcze wyprowadzi rower z piwnicy i skoczy gdzieś pojeździć.

Jednak sprawa jest inna; Roch chce spróbować - po raz trzeci - zacząć biegać. Żeby poruszać się przez zimę, bo znowu obrośnie w tłuszcz. Jednak motywacji nie ma, żeby się ubrać i wyjść. Przed pomysłem z bieganiem Roch jeździł na basen, ale kolejne minuty spędzone w samochodzie skutecznie go zniechęciły do dojazdów na basen.

W planach jest również zakup trenażera, ale to dopiero po którejś z wypłat, o ile Roch uzbiera kasę na niego. Do tej pory musi radzić sobie sam, więc pomysł jest taki żeby zacząć biegać, ale jak się zmotywować? Jakieś pomysły?

Roch pozdrawia Czytelników.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz