Długo, bardzo długo Roch kiwał się, czy kupić - za ostatnie miedziaki - pastę lutowniczą, czy odłożyć na lepsze czasy, ale stwierdził, że programatorka czeka, a może zacząć jakiś zysk przynosić, więc teraz Roch zainwestował w pastę SMD, która ułatwi, a wręcz umożliwi wlutowanie jednego upartego scalaczka, a później może inwestycja zwróci się, a może nie.
Poza tym, że Roch ogłosił stan upadłości, nic innego nie wydarzyło się. Co prawda Roch usiłował pojeździć na rowerze, ale pogoda - wiatrem i deszczem - skutecznie go zniechęciła i całe popołudnie przesiedział w domu.
Pogoda na jutro też nie wróży długich wojaży na rowerze, ale przynajmniej będzie co robić, co uruchamiać i co programować, czyli Roch będzie się bawił swoją ATMegą, tylko ciekawe kiedy ją zepsuje.
Roch pozdrawia Czytelników.
jednym słowem kryzys zapukał do drzwi Rocha...mam nadzieję, że R. szybko podniesie się z upadłosci, bo taki upadły Roch to smutek i żal...
OdpowiedzUsuńJutro dziesiąty, będzie "wypłata" to Roch podniesie się z upadłości i odzyska, jako taką, płynność ;)
OdpowiedzUsuńI to będzie Roch w stanie płynnym :)
OdpowiedzUsuń