niedziela, 17 października 2010

Nie ma nic do roboty

Weekend upływa pod znakiem nicnierobienia; zaletą tego jest to, że Roch ma dużo czasu na czytanie książki, a dzięki temu czas szybko mu płynie z dala od komputera. Rower również stoi i odpoczywa, ale trzeba go będzie jeszcze uruchomić i pojeździć przed definitywnym końcem sezonu. Na pewno Roch pojedzie na rowerze do zaprzyjaźnionego Adventure żeby sfinalizować akcję "Piasta 2010" i rozejrzeć się za jakimś licznikiem, bo i ten element niedomaga.

Jutro nowy tydzień, może i u Rocha zacznie się coś dziać, bo weekend upłynął pod znakiem wyjątkowego nieróbstwa, ale tak to już jest. Sezon się kończy, Rochowi się nie chce, a na zewnątrz jest coraz zimniej, więc Roch zaczyna siedzieć w domu i pisać "głupoty".

Roch pozdrawia Czytelników.

5 komentarzy:

  1. 2 tygodnie temu kupiłem sigma sport 1609 wersja na kabel i działa bardzo fajnie :)

    tutaj http://www.dobrerowery.com/product_info.php?cPath=379_74&products_id=9947

    OdpowiedzUsuń
  2. Też właśnie o nim myślał i chyba go kupię, bo reszta jest bezprzewodowa.

    OdpowiedzUsuń
  3. dokładnie a ja bezprzewodowego nie chciałem ze względu na cenę dlatego wziąłem ten

    OdpowiedzUsuń
  4. mam tak, że jak siadam do książki, to mnie ciągnie w stronę komputera, jak zasiądę przed komputerem to co rusz spoglądam na książkę...może zacząć czytać w sieci?:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Próbowałem, ale jednak wolę się wygodnie rozłożyć na łóżku i czytać ;)

    OdpowiedzUsuń