sobota, 9 lipca 2011

Różowe popołudnie

Korzystając z dobrej pogody Roch postanowił pojeździć na rowerze; nie miał jakiegoś sprecyzowanego celu, choć Lubliniec czeka na zdobycie, więc pojechał na lotnisko. Sobota zazwyczaj była bardziej ruchliwa niż niedziela, a poza tym na jutro zapowiadane są burze, więc lepiej było dziś posiedzieć pod płotem, a jutro -- ewentualnie -- pójść pojeździć rekreacyjnie w przyjacielskim gronie.

Pod płotem jak zawsze, czyli gorąco, ale Roch zaopatrzył się w butelczynę wody i co chwilę popijał żeby się zbytnio nie odwodnić, a przy okazji zabić pragnienie. Pod terminalem było pusto, ale przez 40 min wylądowały trzy WizzAir'y, a po kolejnych czterdziestu minutach cała ta trójka wystartowała. Na Rochowym Flickr zrobiło się różowo, ale na szczęście trafił się jeden prywatny samolot, który ten trend przełamał. Warto się nim pochwalić:

Cessna T182T

Jutro, o ile pogoda pozwoli, ostatni dzień jeżdżenia.

Roch pozdrawia Czytelników.

7 komentarzy:

  1. Tych prywatnych były dwa ;) Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja widziałem tylko tego, pewnie drugi był wcześniej / później / na 27.

    Również pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Byłem w twoich okolicach ale widziałem tylko dwa wizzy które podchodziły do lądowania, trzeci musiał mi umknąć :P Fajny ten węzeł kolejowy w Tarnowskich Górach :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Górka rozrządowa jeszcze ładniejsza ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe ile taki mały samolocik kosztuje. W skarbonce pusto, ale zostaje lotto...;)Pomarzyć nie wolno?

    OdpowiedzUsuń
  6. 195.000$ według tego: http://www.aso.com/listings/spec/ViewAd.aspx?id=136018&listingType=true&IsInternal=True&dealerid=

    OdpowiedzUsuń
  7. "195.000$" hm, to nie milion, mam bujną wyobraźnię ;). Jeszcze tylko kurs pilotażu...I hop, w górę!

    OdpowiedzUsuń