Hmmm tata musi chyba umyć rower. |
Ta starsza, Żonka i ta młodsza, Miśka powodują u Rocha wyrzut endorfin porównywalny z jazdą na dwóch rowerach równocześnie i to im Roch oddaje się cały i bezgranicznie. Ale młodzież dorasta i Roch musi dotrzymać kroku Miśce. To wymogło na Rochu podjęcie decyzji: oprócz roweru będzie też bieganie. Tak, od trzech dni Roch regularnie biega. Wybrał sobie trasę, 2 km i ją stara się przebiec.
Wraz z Rochem biega Żonka; motywują się wzajemnie do dalszego biegania, wymieniają się informacjami o bolących mięśniach i prowadzą statystyki. Na koniec miesiąca na wygranego czeka nagroda. I szczerze pisząc fajna to sprawa. Nie tak fajna jak pedałowanie, ale fajna jak na bieganie. Jednak Roch bynajmniej nie porzuca roweru. Czeka tylko, aż do Lidla rzucą lampki rowerowe i wtedy zaczyna pedałować po nocy (na zmianę z bieganiem po nocy, oczywiście).
Bieganie jest fajne i skuteczne, ale tylko rower wywołuje u Rocha prawdziwy uśmiech. A zatem do zobaczenia na ścieżkach rowerowych (gość biegający na ścieżce rowerowej to może być Roch).
Roch pozdrawia Czytelników.
PS.
Nie bójcie się, nie będzie statystyk z biegania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz