Potem Roch zapakował się do Megi i pojechał do Adventure, aby zdjąć korbę i, przy okazji, kupić kasetę i łańcuch. Kaseta została założona, łańcuch czeka na swoją kolej. Po powrocie do domu Roch zdjął blaty (zębatki) z korby umył je i skręcił ponownie. Umyte zostały hamulce, sztyca i inne rupiecie.
Rozpoczęło się składanie. Powoli cześć do części i rower nabierał rumieńców. Na chwilę obecną rower jest złożony w 90%. Pozostało jeszcze założyć nowe pancerze kupić przerzutkę przednią, bo stara się rozsypała po umyciu jej. Na koniec założony zostanie nowy łańcuch, chwyty i kierownica + rogi.
Na koniec zdjęcie ramy bez korby, ale z nową kasetą:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz