Zestaw zimowy. |
Dzięki zaprzyjaźnionemu W., który dla Roch założył koło teraz można reagować na zmiany pogody błyskawicznie. Jak pada, jest zimno albo ciemno Roch idzie do garażu, przekłada koło i zapina rower do trenażera, ale jak chce pojeździć na zewnątrz to też nie ma z tym problemu. Tak więc uniwersalność pełna, ale w końcu do tego Roch dążył. W zeszłym roku męczenie się z oponą powodowało u Ruch ogólną niechęć do jeżdżenia na zewnątrz; a teraz cyk i zmienione. Więc może nawet jakieś świąteczne lub noworoczne pedałowanie będzie, bo jak wiadomo zima zaczyna dopiero gdzieś w okolicach lutego, więc do tego czasu można spokojnie jeździć.
W tym sezonie nowym elementem zestawu zimowego jest wentylator, który wymusza ruch powietrza. I okazał się nieocenionym pomocnikiem, bo w końcu z Rocha nie leje się wiadrami pot, nie ma kałuży pod rowerem i komfort pedałowania znacznie wzrósł. Do tego można wyobrazić sobie, że jednak jedzie gdzieś indziej niż w domu, a po dołożeniu Zwift będzie już całkiem jak w Nowym Jorku.
Sezon pedałowania w domu jest więc otwarty, czego dowodem jest wczorajszy ślad:
Roch pozdrawia Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz