No i dziś, bez zbytniego opierania się poszła do domu się przebrać, zeszła do garażu i chciała wsiąść na rower. No więc Roch założył fotelik, posadził na nim Michalinkę i poszli pojeździć. Kręcili się po centrum, podjechali pod Święty Szczyt, ale szybko się z tamtąd ulotnili. Później jeszcze raz przejechali przez centrum i skierowali się do domu. Michasia była już zmęczona i zaczęła się chillować.
Po powrocie do domu szybka kolacja, jeszcze szybsze kąpania i czytanie do spania. Aktualnie to Kubuś Puchatek, czyli Miś o bardzo małym rozumku. Na zakończenie zapis GPS:
Roch pozdrawia Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz