sobota, 1 stycznia 2011

No i mamy Nowy Rok

Nawet Roch się nie obejrzał, a już mamy całkiem świeżutki rok 2011; wielkiego świętowania nie było dlatego Roch o 830 był wypoczęty i gotowy do kolejnego leniwego dnia, który jest już ostatnim świątecznym dniem i w końcu wszystko wróci na swoje dawne tory. Całe to świętowanie bardziej rozbiło Rochowi dzień niż zmiana czasu. W międzyczasie Roch pozwolił sobie zankietować odwiedzających i zadał im, czyli Wam, pytanie o "jakość" blogu. Wyniki widać obok, a Roch obiecuje, że w nowym i świeżutkim roku 2011 postara się jeszcze bardziej o to, żeby było więcej bloga rowerowego w blogu rowerowym. Aktualnie trwa akcja "Rower 2011" i pewnie jeszcze potrwa, później będzie akcja Bomberek i w końcu nadejdzie wiosna i będzie akcja "Brak kondycji". W tym roku Roch zmusi się, choćby miał płakać to będzie jeździł, bo trzeba wyrobić kondycję taką, jak kiedyś była. Każdy podjazd Roch atakował na siedząco, a teraz patrzy tylko kiedy wypluje płuca.

Z innych noworocznych postanowień:
  • Zostać programistą,
  • Dokończyć BikeStats.NET,
  • Ograniczyć obżeranie się,
  • Doprowadzić się do stanu atrakcyjności wizualnej,
  • Być może zainicjować jakąś inicjatywę.
Ogólnie Roch weźmie się, póki co jeszcze jest ciasto, za siebie i to ostro.

Pierwsza notka w 2011, aż łezka w oku się zakręciła.

Roch pozdrawia Czytelników.

5 komentarzy:

  1. "Być może zainicjować jakąś inicjatywę." hmm czy Roch ma coś konkretnego na myśli? Mamy się bać ? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Na teraz jest tylko plan zainicjowania jakiejś inicjatywy - tak politycznie, bo nie wiadomo, czy z tego coś wyjdzie, a tak jest łatwiej się wycofać :D :D

    OdpowiedzUsuń
  3. życzę, żeby Roch na koniec roku mógł odfajkować postanowienia jako wykonane w 100%.
    Ja i tak podziwiam Rocha za jego nieugietość w systematycznym prowadzeniu bloga. ja próbowałam trzy razy i poległam. Teraz zaczęłam 4 raz, musze wytrwać z pewnych ważnych powodów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Najlepszego...ciekawe, postanowienia w 30% mamy podobne:)

    OdpowiedzUsuń
  5. To dobrze, możemy się nawzajemnie wspierać w realizacji tych 30% ;)

    Catta: podobno do czterech razy sztuka ;) Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń