piątek, 14 stycznia 2011

Spokojnie, to tylko awaria

Zdarza się nawet najlepszym; zdarzyło się i Rochowi, a dokładnie padł laptop, przestało działać podświetlenie matrycy. Początkowa diagnoza to inwerter, który "odwraca" napięcie, ale okazało się, że to kabelek łączący matrycę z resztą komputera był przerwany. Żeby go wyjąć trzeba było rozbebeszyć cały komputer, później polutować, przy okazji przelutować inwerter, poskładać i cieszyć się podświetleniem. Na szczęście wszystko się udało i Roch cieszy się obrazem.

Niecałe trzy dni bez komputera dało się spokojnie wytrzymać, więc z Rochem wcale tak źle nie jest. Teraz tylko wykonać kilka testów, rozgrzać komputer, sprawdzić, czy procesor się nie stopi (przy okazji jest nowa pasta na nim) i można działać. Więc Roch dostępny będzie jutro, a dziś tylko notka informacyjna, że Roch żyje, blog jeszcze działa, ale były problemy techniczne.

Roch pozdrawia Czytelników.

2 komentarze:

  1. No już się bałem że Roch rozpuścił się razem ze śniegiem :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Awaria się stała, ale już wszystko opanowane :)

    OdpowiedzUsuń