Co prawda z Rocha nie jest ekonomista, ale słyszał, że na koniec roku firmy zaczynają generować koszty; tak się złożyło, że owo generowanie kosztów (o ile Roch nie pisze bzdur) trafiło na Rocha. Zadzwonili z "Jedynej Słusznej Sieci Komórkowej" i oznajmili, że Roch jest stałym klientem i już może wybrać sobie nowy telefon lub obniżyć koszty, choć do końca umowy zostało jeszcze sześć miesięcy. Tak, czy inaczej Roch nie weźmie nowego telefonu, bo ma inne wydatki, czyli nowe piasty, składanie kół, później nowe klocki i serwis Bombereka.
Jutro Roch idzie do zaprzyjaźnionego Adventure zapytać, czy już są piasty, czy można poczekać z wyrywaniem resztki włosów z głowy. Tak, czy inaczej rower musi zostać skończony, a wszelkie inne gadżety muszą poczekać, bo na takim telefonie -- choćby nie wiadomo jak wypasionym -- Roch nie pojedzie na lotnisko, albo do Kamieńca.
Roch pozdrawia Czytelników.
Odwilż ?? 3 godziny doprowadzałem chodniki i podjazdy do stanu niemalże idealnego i ... zaś to cholerstwo z nieba leci :D
OdpowiedzUsuńFakt, wieczorem znowu padał śnieg, czego Roch nie przewidział ;)
OdpowiedzUsuńdo mnie tez dzwonili, ale nie wymieniam, zadnych piast więc mam posiadam wypasiony pachnacy nowością telefonik:)
OdpowiedzUsuńWidać to jakaś zmasowana akcja ;)
OdpowiedzUsuń