Stary rok zbliża się ku końcowi, ale Roch ma śmiał plan i zrealizuje go, choćby miał sam zaplatać koła. W poniedziałek Roch doniesie do zaprzyjaźnionego Adventure tylne koło i tym samym etap wymiany piast będzie zakończony. Nowe koła, dzięki którym kooltowość wystrzeli jak rtęć z termometru, będą gotowe jeszcze przed nowym rokiem, a później już tylko, dwie tarcze, dwie pary klocków, nowy płyn hamulcowy i można czekać na wiosnę.
W dodatku Roch wykazał się kreatywnym księgowaniem, ponieważ w swoich statystykach prowadzi też skromną buchalterię i zaczął się zbliżać do granicy 1000 zł w jednym sezonie, czyli zakrawałby to na cyklozę. Przerzucił więc Roch piasty na rok 2011 i dzięki temu wchodzi on w nowy rok z obciążonym kontem, a stary rok zamyka z rozsądną sumą, którą można się chwalić, ale nikt Rochowi nie zarzuci rozrzutności.
Z ostatniej chwili: znowu pada śnieg, czyli z odwilży nici, ale to jest trzeci śnieg i według wszelkich zabobonów ten już będzie leżał, a jak stopnieje to definitywnie, czyli wiosna tuż tuż. Podobno dnia już przybywa.
Roch pozdrawia Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz