piątek, 3 grudnia 2010

Opadów śniegu ciąg dalszy

Zima w pełni, śnieg pada cały dzień, choć temperatura jest ciut pod zerem więc da się żyć. Roch, jeśli nie musi, to nie wychodzi z domu, a jak już musi to porusza się samochodem, bo tam jest cieplej. Na drogach paraliż, nawet tak wychwalane pod niebiosa opony zimowe nie dają rady. Roch zamiast "zimówek" ma łopatę w bagażniku i to mu zupełnie wystarcza choć w tym roku jeszcze nie zakopał się.

Koniec roku więc trzeba zacząć myśleć o rozpoczęciu akcji "Rower 2011". Powoli trzeba będzie rozkręcać rower, sprawdzać co nadaje się do wymiany, a co jeszcze rok wytrzyma. Jednak najpierw Roch zaopatrzy się w kolejny obiektyw, a potem zatroszczy się o rower. Funduszy powinno wystarczyć.

Roch pozdrawia Czytelników.

2 komentarze:

  1. temperatura już nie jest "ciut pod zerem", przynajmniej w Warszawie. :(
    nie ma to jak globalne ocieplenie :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziś już jest znośnie, tylko śnieg pada, ale da się wytrzymać.

    OdpowiedzUsuń