Wdrażania się w życie firmy ciąg dalszy; obecnie Roch awansował na pierwsze piętro, siedzi już przy komputerze, a nawet coś tam pisze. Idzie mu to póki co ciężko, ale to pewnie wina nowego otoczenia, z którym trzeba się oswoić. Pierwszy krok już poczyniony, Roch zakolegował się z jednym z "współlokatorów" i już było trochę lżej.
Może się uda wdrożyć, bo to tylko dwa tygodnie i Roch znowu zmienia lokalizację, a takie przesadzanie nie jest dla Rocha korzystne, ale to będzie ostatnia przeprowadzka. Natenczas próbuje on poznać wszystkie "zajawki" i nie podpaść za bardzo. Czasu oczywiście brakuje, ale w weekend ma być *naście stopni i można śmiało jeździć na rowerze.
Roch pozdrawia Czytelników.
Powodzenia w nowej pracy :)
OdpowiedzUsuńA ile jest pięter? ;)
OdpowiedzUsuńPoczątki są zawsze trudne, powodzenia!
Jest jedno, potem chyba na dachu wyląduję :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)