wtorek, 25 maja 2010

Dobre wieści z rowerowego podwórka

Wczoraj Rochowi nie chciało się pisać, bo w sumie nie było o czym. Deszcz padał - przelotny, bo przelotny - ale skutecznie uziemił Rocha, który chciał iść na rower, ale nie było mu to dane. Dziś natomiast pogoda zapowiadała się całkiem znośnie i Roch zdecydował się wyskoczyć na rower. Miał też w tym pewien interes, o którym będzie za chwilę.

Początkowo Roch chciał skoczyć tylko do zaprzyjaźnionego Adventure (bo czerwiec za pasem i niedługo będzie lokalne święto rowerowe) po plakaty zawodów rowerowych "Repty 2010" żeby rozkleić je u siebie w okolicy, bo to zwiększa szanse na to, iż frekwencja będzie spora, a może zarażą się rowerem nowe osoby. Wprawne oko obserwatora na pewno zauważy(ło), że pojawiła się na blogu nowa strona "Repty 2010", na której są wszystkie szczegóły XIV Mistrzostw w Kolarstwie Górskim. Każdy chętny może się zapisać i wystartować, wpisowe to raptem 5 zł, więc nie majątek, a zabawa jest przednia. Roch też tam będzie, choć raczej zamiast roweru będzie miał aparat.

Jeśli chodzi o dzisiejszy wypad, to Roch początkowo chciał tylko podskoczyć po plakaty, ale pogoda zaczęła się robić całkiem znośna i tak, od jednego sms`a do drugiego, Roch umówił się na wspólne pedałowanie. Celem owego pedałowania były Dolomity, na których błota było po piasty. Później Roch przeniósł się do Radzionkowa i stamtąd prosta droga do Świerklańca i do domu.

Dystans udał się ładny, bo 37 kilometrów - po dwóch dniach przerwy - to wynik całkiem akceptowalny, choć nie tak okrągły jak 40 km, ale to na następny raz. Na koniec dnia Roch odnowił jeszcze starą znajomość i dzieki temu ma kolejnego rowerowgo towarzysza, co Rocha cieszy niezmiernie, bo w grupie raźniej.

Na zakończenie dzisiejszego wpisu Roch jeszcze raz zaprasza na zawody, bo to doskonała okazja spędzić kilka chwil na świeżym powietrzu, pouprawiać bierne i aktywne kolarstwo, a ten kto nie jeździ ma niepowtarzalną okazję zarazić się rowerem, bo to nałóg w 100% bezpieczny, zdrowy i przyjemny. Roch wie, co pisze.

- Dane wypadu: BikeBrother.

Roch pozdrawia Czytelników.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz