Ktoś chyba zapomniał zgłosić obsłudze technicznej wiadra z deszczem faktu, że owo wiadro jest dziurawe i leje się z niego trzeci dzień niemalże bez przerwy. Rocha szczególnie to boli, bo Megi zaczyna być zalewana przez padający deszcz, a magik od szyberdachu dopiero w przyszłym tygodniu się tym zajmie i do tej pory auta nie ma gdzie schować. Co więcej na rowerze też nie można jeździć, bo nie wiadomo kiedy spadnie deszcz, a jak już spadnie to jest ulewny i żadna kurtka go nie zatrzyma.
Roch, wszelkimi możliwymi sposobami usiłuje wymóc na pogodzie aby się poprawiła, ale on coś go nie słucha. O weekendzie nawet Roch nie myśli, bo pewnie będzie szary i nudny, oby tylko nie padało, bo trzeba będzie przerejestrować samochód na amfibię, a tego Roch by nie chciał, bo obecny wpis w dowodzie rejestracyjnym bardzo mu odpowiada.
Roch pozdrawia Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz