W jednej z ostatnich notek Roch żalił się, że jego osobiste osiemnaście złotych poszło z dymem ponieważ musiał "odciąć" układ od płytki, przy czym i ją trochę uszkodził. Długo Roch myślał nad tym jak podejść do drugiej płytki i układu, który Roch niebawem zamówi. W końcu poszedł do swojego Guru Elektronicznego, zrobił słodkie oczy i szczerze powiedział, że potrzebuje pomocy starszego i bardziej doświadczonego kolegi bowiem on sam sobie nie poradzi. Odpowiedź była krótka "przynieś, zrobimy". W tym momencie Roch jeszcze bardziej utwierdził się w tym, że może polegać na swoich Przyjaciołach.
Tak więc pozostało kupić układ i zacząć lutować, bo długie zimowe wieczory trzeba jakoś przeżyć, a programowanie procesorów -- i nie tylko ich -- to jest to co Roch lubi najbardziej. Rower, wszystko na to wskazuje, będzie już odpoczywał, bo kolejnego kataru Roch nie przetrzyma, a więc: rower odpoczywa, aparat robi zdjęcia, a kompilatory wszelakie kompilują kod. Zima będzie nasza!
Roch pozdrawia Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz