niedziela, 14 listopada 2010

Pogoda sprzyja spottingowi

Wiadomo już, że Roch nie jeździ na rowerze lecz, jeśli pogoda pozwoli, to stara się odwiedzić lotnisko. Tak było i dziś. Dzięki uprzejmości Michała, który zobaczył z głównej drogi i na dłuższą chwilę zawitali na lotnisko. W nagrodę dostali możliwość pooglądania startującego CargoJet`a, który wynagrodził dłuższą chwilę bez ruchu lotniczego. W końcu udało się Rochowi zrobić mu zdjęcie en face, a jako bonus strzelił mu jeszcze profil. Na powiększeniu widać "pasażera na gapę", który zdaje się machać Rochowi, a na pewno patrzy się na niego.

Oby pogoda utrzymała się jeszcze długi czas, bo Rocha ponownie dopadła ochota na samoloty, więc może w tygodniu wyrwie się na lotnisko, a na pewno w przyszły weekend będzie stał pod płotem i czekał na jakiś przylot lub odlot, bo Roch ma odlot na punkcie samolotów i tak już mu chyba zostanie. Dziś tylko CargoJet trafił się, ale warto było jechać. Dzisiejszy wypad sponsorował Michał, za co należą się wielkie dzięki.

Na zakończenie CargoJet:

Boeing 767-223(SF)

Roch pozdrawia Czytelników.

6 komentarzy:

  1. fajne to zbliżenie :)
    a koń czeka na jabłuszko...

    OdpowiedzUsuń
  2. Konie są już trzy - w tym jeden źrebak ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. przeczytałam: w tym jeden żebrak :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Że niby on też czeka na jabłko / marchewkę? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ejjj bez sensu jaki sponsor,po prostu udało Ci sie wkręcić kolegę w ,,nałóg'' fotografowania :)z czego jesten zadowolony :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To dobrze, bo przyszły sezon "lotniczy" już za pasem ;)

    OdpowiedzUsuń