Dziś dla Rocha jest szczególny dzień, czekał długo, marzył i wyobrażał sobie jaki będzie ten pierwszy raz. Jak wiadomo pierwsze razy są zawsze trudne, a czasem nawet bolesne. Roch bał się tego, ale chęć przeżycia tego pierwszego, z pierwszych, razu była silniejsza od nawet najgorszego bólu przeszywającego Rochowe ciało.
Spocone dłonie, suchość w ustach, kompletny brak śliny, mętlik w głowie, nagłe zwątpienie w swoje możliwości, ciało zlane lodowatym potem, szybszy oddech, walące serce, ale Roch odważył się i wziął go w dłoń. Pierwszy kontakt był miły, ale wyczuwalnie niepewny i niezgrabny. Spocone dłonie powodowały, że chwyt nie był pewny i w każdej chwili mógł się on wymsknąć z dłoni Rocha.
Był gruby, długi i czarny, ale Roch chciał więcej; ścisnął go mocniej, poczuł przyjemną szorstkość, ale chciał jeszcze więcej. Delikatnie obrócił dłoń, a on delikatnie się poruszył i zaczął się powiększać. “Dość” – jęknął Roch i postanowił włożyć go do dziurki. Początkowo bał się, jak to będzie, czy zmieści, ale pragnął tego jak niczego innego.
Wszedł z delikatnym oporem, Roch przekręcił go i wszedł cały. Na końcu delikatnie jęknął z zachwytu, bo wszystko pasuje do siebie. Złapał go drugą dłonią i przekręcił – wyszedł cały. Nagle wszystko przestało mieć jakiekolwiek znaczenie, czas jakby zatrzymał się w miejscu, nie liczył się nic, tylko ten czas i ta chwila.
Od dziś Roch jest jest szczęśliwym posiadaczem Nikkora AF-S 70-300VR, takiego o:
Roch pozdrawia Czytelników.
Powinno być zastrzeżenie: czytanie dozwolone dla osób powyżej 18 roku życia ;) :D
OdpowiedzUsuńgratuluję super nabytku i czekam na fotki
Jedna, sprośna, notka nie czyni z Rocha erotomana ;)
OdpowiedzUsuńDziś najprawdopodobniej będą fotki ;)
widzę że Roch tak jak supermarkety w nastroju Bożonarodzeniowym :)
OdpowiedzUsuńA jak! Jak już w TV jadą samochody Coca-Coli to znaczy, że Święta mamy! Mikołajów coraz więcej ;-)
OdpowiedzUsuńNo ładne cacko, fiu fiu fiu... ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuń