wtorek, 31 sierpnia 2010

Koniec miesiąca, pora na podsumowanie

Koniec miesiąca zaskoczył Rocha, jak śnieg drogowców, ale cóż poradzić, stało się i już. Nie pozostaje Rochowi nic innego jak tylko podsumować się, ale nie będzie cyferek, bo zabijają one przyjemność pedałowania. Niech za podsumowanie posłuży tylko to, że jak zawsze było fajnie, choć znowu Roch ma dziury w Excelu spowodowane deszczem i ogólnym "nie chce mi się". Jak zawsze można je zobaczyć online w Dokumenty Google.

Pogoda nadal jest pod psem, a ma być jeszcze gorzej; według pogodynek dopiero trzeciego września ma powrócić temperatura w okolicach 20°C. Może więc Roch jeszcze coś pojeździ przed tym jak spadnie śnieg i rower trafi do serwisu na wymianę piasty.

Roch pozdrawia Czytelników.

2 komentarze:

  1. Eee...nie bądź takim pesymistą jeśli chodzi o pogodę, jeszcze ma być ładnie, żeby Ci tylko sprzęt wytrzymał do końca sezonu.Może teraz jeszcze napraw tę piastę ;), nie kultywuj zasady "co masz zrobić dzisiaj-zrób jutro, co masz zrobić jutro- zrób pojutrze" Rochu pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma kasy na remont w sezonie, trzeba czekać do zimy (zaprzyjaźniony sklep jest bardziej skory do rabatów - w końcu w zimie mało kto jeździ na rowerze).

    Póki piasta jest ściśnięta konusami to się nie rozpadnie, więc do zimy wytrzyma (teoretycznie) ;)

    OdpowiedzUsuń