Jeśli ktoś pała nieodpartą ochotą zajrzenia Rochowi w "metrykę", może to uczynić za pomocą Google Docs, gdzie nie trzeba posiadać czytnika PDF, wszystko jest zdalnie i niezależnie. Takie to mądre wszystko jest. Link do lipcowych statystyk to: Lipiec 2010 - Google Docs.
****
Dzisiaj Roch planował pojechać na lotnisko, ale niedziela to ruch mógł być taki jak ostatnio, czyli praktycznie zerowy, nie licząc WizzAir'a. Z tego wszystkiego Roch pojechał na Repty i Dolomity, a tam błoto po kolana. Skutkiem dzisiejszego wypadu jest rower, który nadaje się do mycia i buty, które już Roch umył.Trzeba będzie odżałować trzy złote i pojechać na ręczną myjnie, która jest po sąsiedzku i zmyć to błoto, bo jutro pod rowerem będzie piaskownica, a Roch będzie musiał to posprzątać. Jednak, pomijając ilość przywiezionego błota, było fajnie i od czasu do czasu, jak będzie wolne trzy złote, można powtórzyć taki wypad.
Roch pozdrawia Czytelników.
Hm, na pierwszej stronie ta ostatnia kolumna całkowita ilość kalorii to podsumowanie mi się nie zgadza...
OdpowiedzUsuńA jak Roch napisał o "metryce" to mi się przypomniało, że niektórzy to mają w sierpniu urodziny. Starzejemy się. :).
Wszystko się zgadza, w ostatnim wierszu jest maksymalna wartość "całkowitej ilości kalorii", czyli na tą chwilę jest coś koło 31 tyś :)
OdpowiedzUsuńCo do sierpnia to masz całkowitą rację i nikt jeszcze nie wymyślił jak cofnąć czas :)