****
Jeśli chodzi o dzisiejszy wypad rowerowy to Roch pojechał w kierunku lotniska, ale nie po kolejną porcję zdjęć lecz ot tak sobie, żeby się przejechać. Większą ilość kilometrów zapewnił objazd przez Miasteczko Śląskie i Brynicę. Po drodze Roch spotkał kierowniczkę, która właśnie wracała z pracy i serdecznie Jej pomachał, po czym zaczął walczyć w wiatrem, który nie chciał wiać w plecy. Nawet gdy, teoretycznie, jedzie się w kierunku wiejącego wiatru to on i tak wieje w twarz.W drodze powrotnej wcale nie było lepiej, prędkość średnia spadła z 26 km/h na 25 km/h, a nogi bolały i bolą nadal. Trzeba przyznać, że Rochowi coraz ciężej się jeździ, ale tak to jest jak przez dwa dni regenerował się, bo nie chciało mu się wsiadać na rower. Teraz trzeba trochę powalczyć i nogi przestaną boleć (o ile Roch ponownie nie zacznie regenerować się).
Roch pozdrawia Czytelników.
Rochu, EP07 nie pojedzie 160 niestety - Vmax=125km/h. Z taką prędkością jeździ u nas tylko EP09 (nowe Husarze - EU43 mają co prawda Vmax=160, ale w Polsce ograniczono ją do 140).
OdpowiedzUsuńNa patrz - faktycznie! Dzięki za czujność :)
OdpowiedzUsuń