Święta A.D 2009 można uznać za dokonane; prezenty rozdane, życzenia złożone, potrawy zjedzone, czyli wszystko zgodnie z tradycją. Jednak w tej beczce miodu znalazła się łyżka dziegciu, którą był brak śniegu. Wszyscy przyzwyczaili się do białych Świąt, ze śniegiem i mrozem, a tu szaro i ciepło, a miejscami nawet bardzo ciepło. Za to po Świętach pojawiły się pierwsze opady śniegu połączonego z deszczem, bo temperatura wciąż powyżej zera, choć już coraz mniej.
Roch zaplanował wizytę w zaprzyjaźnionym Adventure żeby umówić się na wizytę, bo rower wymaga kilku napraw, trzeba mu zaaplikować przegląd no i – co najważniejsze – trzeba wymienić olej w Bomberku. Na miejscu okazało się, że wszystkie części, które Roch, ewentualnie, mógłby potrzebować są na miejscu i nie trzeba będzie na nic czekać. Znając jednak swój rower Roch wie, że będzie czekał na przednie zębatki, bo one nie są “towarem pierwszej potrzeby”.
Teraz pozostaje tylko rozkręcić rower, umyć go i zaciągnąć na zaplecze sklepu, gdzie zostanie przeprowadzona operacja “rower 2010”, bo trzeba nadrobić tegoroczne zaległości w kilometrach. Roch, oczywiście, na bieżąco będzie informował o postępach w akcji “rower 2010”.
Roch pozdrawia Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz