Coraz bardziej wydaje się Rochowi, że lipiec to kolejny miesiąc, w którym wszystko i wszyscy wypną się na Rocha. Zaczęło się od załamania pogody przez co nie może on uskuteczniać mnóstwa kilometrów, a teraz sprzęt zawiódł.
Skończyły się klocki hamulcowe, a hamowanie metalem o metal w ekspresowym tempie zabije jego tylną obręcz. W związku z tym Roch wrócił do domu i siedzi bezproduktywnie przed komputerem zamiast pedałować i kręcić obłędne ilości kilometrów.
W związku z tym, jak na Rocha przystało, wszedł na pewną stronę i dokonał zakupu "ekskluzywnego" etui na swój nowy gadżet. Cóż, trzeba było się pocieszyć w jakiś sposób z powodu mikroskopijnych dwudziestu kilometrów.
Teraz Roch oczekuje na nowy nabytek, a jak już się doczeka to oczywiście poinformuje Was o tym.
Roch pozdrawia Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz