piątek, 18 lipca 2008

Nic nadzwyczajnego

Nic specjalnego nie wydarzyło się u Rocha. Zwykły wypad na Repty i stamtąd na Dolomity. Jadąc w kierunku dolomitów Roch obawiał się, że znowu wpadnie w jakieś błoto, ale nic takiego się nie wydarzyło. Po wyjeździe z Dolomitów Roch okazał się być czysty. To zmotywowało go do dalszej jazdy, ale czasu było mało żeby pojechać na kopiec lub do Świerklańca.

Roch skierował się ku domowi licząc na to, że po drodze wydarzy się coś, co będzie zasługiwało na opisanie. Niestety, Roch nie zauważył nic nadzwyczajnego tak więc uznał wypad za nudny i postanowił, że nie będzie go opisywał. Bo ileż można wałkować temat Roch był tu i tu.

Z to jutro będzie o czym pisać, ale o tym Roch napisze jutro.

Tak więc do jutra.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz