Na wstępie Roch pragnie przeprosić za wczorajszy brak notki, ale serwer Opery coś nie chciał pracować i Roch nie był w stanie nic na to poradzić. Dziś także są problemy ponieważ nad Rochem szaleje burza i nie wiadomo kiedy Internet się zgubi.
Tak więc dzisiaj Roch pojechał z Nosiem do Kamieńca, nad jeziorko odpocząć i zrelaksować się. Na miejscu spożyte zostało piwko i dokonany lans. Gorąc lał się z nieba, duszno i parno. Było wiadomo, że to nie wróży nic dobrego.
No i nadeszła burza - wieje, grzmi i błyska się. Jak dobrze pójdzie to jutro będzie można zobaczyć wideorelację z szalejącej nad Rochem burzy.
Wybaczcie, Czcigodni, krótką notkę, ale błyska się i pora odłączyć się od sieci.
Pozdrowienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz